DARMOWA DOSTAWA przy zakupach od 200 złDPD Pickup JESZCZE TAŃSZA FORMA WYSYŁKI tylko 8 ZŁ JUŻ SĄ ! Urocze Świąteczne ZESTAWY KOSMETYKÓW EKOKREM z 15% RABATEM

Jak rozpoznać cerę naczynkową? Charakterystyka i pielęgnacja

Ponoć rumiane policzki wyglądają uroczo i świadczą o dużej wrażliwości. Jest w tym trochę prawdy. Jednak czy rumień faktycznie jest wynikiem naszego usposobienia? Jakie są objawy cery naczynkowej? Przekonajmy się.

Nie trudno się domyśleć, że- jako posiadaczka alergicznej, niezwykle delikatnej skóry głowy, o czym pisałam w poprzednim wpisie- natura obdarzyła mnie także wrażliwą, podatną na zaczerwienienia i podrażnienia cerą. Ci, co mnie znają zapewne pamiętają moje „wystąpienia”, kiedy to wywoływana do tablicy lub recytująca wiersze na akademiach szkolnych momentalnie oblewałam się rumieńcem. Minęło wiele lat zanim dowiedziałam się, że to rumień napadowy i jest on wpisany w charakterystykę cery naczynkowej, a czynnikiem aktywującym u mnie to zjawisko był stres. Teraz, będąc świadoma posiadanej cery, stosując właściwą dla niej pielęgnację oraz wiedząc czego powinnam unikać, zapominam o tym, że cera naczynkowa bywa problematyczna. Zacznijmy jednak od początku!

Czym jest cera naczynkowa?

Naczynkowy rodzaj cery to zaburzenie skórne, które charakteryzuje się płytko ułożonym naczyniom włosowatym, a także skłonnością do ich nadmiernego rozszerzenia  tzw teleangiektazji. Cerze tej towarzyszy zawsze bardzo delikatny i cienki naskórek, stąd też znacznie szybciej i bardziej gwałtownie reaguje ona na zmieniającą się aurę, skoki temperatur, promieniowanie słoneczne i wiele innych czynników, o których powiem za chwilę. To, do czego nie powinniśmy dopuścić, to pękające naczynia krwionośne, które pozostawiają na naszej skórze trwały ślad w postaci widocznych na twarzy „pajączków” i trwałego zaczerwienienia. Osoby z cerą naczynkową często mają także skłonność do trądziku różowatego, który poza ciągłym zaczerwienieniem charakteryzuje się licznymi stanami zapalnymi skóry. Jest to już stan wymagający specjalistycznego leczenia.

Jakie czynniki wywołują rumień?

W powstawaniu cery naczynkowej duże znaczenie mają predyspozycje genetyczne oraz zaburzenia hormonalne. Natomiast typowe objawy cery naczynkowej nasilają się pod wpływem niektórych czynników zewnętrznych.

Co zatem wpływa na powstanie rumienia?

  • czynniki pogodowe, a więc gwałtowne zmiany temperatury, wiatr, mróz, nadmierna ekspozycja na promieniowanie słoneczne
  • niewłaściwa pielęgnacja
  • sytuacje stresowe
  • niektóre ostre lub gorące potrawy
  • alkohol
  • przebywanie w nadmiernie suchym lub wilgotnym pomieszczeniu

Jak dbać o cerę naczynkową?

Rozwój zmian naczyniowych można w dużej mierze powstrzymać, stosując odpowiednią pielęgnację skóry. W omawianym przypadku ważne jest nie tylko to, czym pielęgnujemy skórę, lecz także sposób, w jaki to robimy.

Pierwszym etapem w prawidłowej pielęgnacji tego typu cery jest oczyszczanie. Jednak wrażliwa cera naczynkowa nie przepada za nadmiernym pocieraniem i zbyt inwazyjnymi kosmetykami. Odstawmy ziarniste peelingi, które często prowadzą do zaostrzenia objawów. Unikajmy agresywnych substancji myjących, silnych detergentów i alkoholi w składzie. Lepiej postawić tutaj na delikatną, naturalną pielęgnację. Zapewni Ci ją nasz Żel myjący do twarzy, który doskonale sprawdzi się do porannego, jak i wieczornego oczyszczania twarzy.

Kolejnym etapem jest tonizowanie, przywracające skórze naturalne pH i ułatwiające wchłanianie się kremu. W ofercie EkoKrem znajdziecie Wzmacniający tonik do twarzy dedykowany osobom posiadającym naczynkową, wrażliwą cerę, skłonną do zaczerwienienia i podrażnień. Bioferment z aceroli, ekstrakty z hibiskusa i czarnego bzu, hydrolat z róży damasceńskiej- to tylko niektóre składniki toniku, o właściwościach uszczelniających naczynia krwionośne i łagodzących rumień.

Ostatnim etapem we właściwej pielęgnacji cery naczynkowej jest odżywienie.  Dobór odpowiedniego kremu nie jest łatwy. Czytajmy zatem etykiety i szukajmy składników, które powinny znaleźć się w kremach do cery naczynkowej. Należą do nich m. in: witamina C, zioła zawierające flawonoidy, a więc arnika, kasztanowiec, miłorząb japoński, wąkrota azjatycka, bez czarny, ruszczyk kolczasty, oczar, hibiskus, a także niektóre hydrolaty czy kwas laktobionowy. Warto wybierać kosmetyki jak najbardziej naturalne, na bazie olejów roślinnych na przykład z dzikiej róży czy ogórecznika.

Jako, że posiadam omawiany typ cery, zależało mi na stworzeniu kosmetyku, który zadowoliłby najbardziej wybrednego i wymagającego klienta- mnie samą.  Postanowiłam dać skórze to czego potrzebuje i tak też powstał naturalny Krem do cery naczynkowej z miłorzębem japońskim. Ma on niesłabnące grono wiernych fanek i muszę się przyznać, że jestem z niego dumna. Kosmetyk poza  poza właściwościami wzmacniającymi i uszczelniającymi naczynka, pięknie pachnie najprawdziwszą różą damasceńską.

Wiedząc już jak powinna przebiegać prawidłowa pielęgnacja skóry naczynkowej, chcąc zachować zdrowy, promienny wygląd naszej problematycznej cery, powinniśmy bezwzględnie unikać czynników wywołujących i zaostrzających powstawanie rumienia.

Co robić?

  • wychodząc na słońce stosujmy filtry przeciwsłoneczne, osłaniajmy twarz przed nadmiernym mrozem i wiatrem
  • unikajmy saun i gorących kąpieli
  • przemywajmy twarz letnią, a nie gorącą wodą
  • nie nadużywajmy alkoholu, w szczególności czerwonego wina
  • ograniczajmy ostre lub zbyt gorące potrawy
  • uprawiając sport, nie forsujmy się do granic wytrzymałości
  • pamiętajmy, że stan naszej skóry jest ściśle powiązany z procesami emocjonalnymi. W wyniku gwałtownych emocji następuje reakcja układu nerwowego prowadząca do rozszerzania naczyń krwionośnych, a to z kolei powoduje powstanie rumienia.

Stosując się do powyższych zasad, jesteśmy w stanie ograniczyć częstotliwość sytuacji, w których twarz pokrywa się intensywną czerwienią. Trudno jednak je całkiem wyeliminować, dlatego naprawdę kluczowe jest wzmocnienie naczynek oraz skóry. Jeśli zbagatelizujemy problem, po pewnym czasie zaobserwujemy na twarzy rozległą siateczkę czerwonych nitek, możliwą do usunięcia tylko za pomocą lasera. A przecież lepiej zapobiegać niż leczyć!

0
    0
    Koszyk
    Twój koszyk jest pustyWróć do sklepu